Gdy znów się odwracam, cień już daleko odszedł Gdy znów się odwracam, łzy w oczach Zostawiając twoje błogosławieństwo Zimna noc ogrzewa mnie Nie ważne, ile bólu i zamieszania muszę stawić czoła jutro Kiedyś w ciemności, w nieustannym poszukiwaniu Dopiero wtedy zrozumiałem, że proste życie w spokoju to prawda Gdy znów się odwracam, jakby to był sen Gdy znów się odwracam, moje serce wciąż takie samo Tylko ta nieskończona długa droga Towarzyszy mi