Czy na rynkach finansowych tylko rzadkość może powodować wzrost cen? Ostatnio w społeczności Backstab pojawia się coraz więcej projektów, niczym innym jak brak airdropów. Na giełdzie A akcje są kontrolowane przez lata, nie rozdają akcji ani dywidend. Na giełdzie amerykańskiej również są duże fundusze, które kontrolują wysokiej jakości aktywa. Obecnie chodzi o to, aby rozróżnić, 1. które projekty mają kupujących, 2. które projekty mają małą płynność. To są te, które przetrwają. Właściwie uważam, że tokeny platformowe i kontrolowane rynki są zasadniczo dobrze kontrolowane z dobrymi fundamentami. Problem z wysoką kontrolą polega na tym, że bardzo zależy od naturalnego popytu, dlatego potrzebne są narracje dotyczące branży i pozytywne wiadomości. Czy rzadkość tworzy wartość?