Seria opowieści o moim przyjacielu z branży kryptowalut 🔥 Ostatnio rozmawiałem z przyjacielem, który przez 5 lat z 5000U przeszedł do sześciu cyfr, nie zgadując wzrostów ani spadków, nie spędzając dni na obserwowaniu rynku, a nie polegając na szczęściu, lecz stosując prosty „system prawdopodobieństwa”. 💡 Zamrażanie zysków: Mówiąc prosto, najpierw chronimy kapitał, a potem pozwalamy zyskom rosnąć. Wchodząc na rynek, ustalamy zlecenia take profit i stop loss, a po każdym zarobku 10% od razu wypłacamy połowę do zimnego portfela, a drugą połowę dalej inwestujemy. Nawet jeśli rynek spadnie, mamy zyski, które nas chronią, stabilnie jak pod złotym dzwonem. W ciągu 5 lat wypłaciłem zyski ponad 30 razy, a w najwyższym tygodniu wypłaciłem 180 000U, a obsługa klienta podejrzewała mnie o pranie brudnych pieniędzy. Budowanie pozycji w nieodpowiednich momentach: Punkt zwrotny w trendzie to okazja, używam trzech okresów do analizy rynku, dzienna analiza ustala kierunek, a krótkoterminowa ustala poziomy, jednocześnie otwierając pozycje w obu kierunkach. Niezależnie od tego, czy rynek się waha, czy eksploduje, zawsze mogę zdobyć swoją część „ciasta”! W zeszłym roku, gdy LUNA upadła, w ciągu jednego dnia zyskałem 40%, to uczucie, które warto mieć. Na koniec dzielę się jednym zdaniem: Mistrzowie nie zarabiają najwięcej, ale tracą z największym wyczuciem! Handel jest naprawdę prosty, naucz się nie zbankrutować, nawet jeśli wskaźnik wygranych jest poniżej połowy, giełda i tak przeniesie pieniądze do ciebie! Jakie masz doświadczenia inwestycyjne, którymi możesz się podzielić? Zapraszam do komentowania poniżej 💰👉