Ostatnio zauważyłem, że w rynku jest naprawdę za dużo hałasu Trudno jest skupić się na sobie Zamierzam wybrać kilka tokenów, które mogę trzymać na dłużej, a w pozostałym czasie robić coś, co lubię. Zawsze byłem dość spokojną osobą Wielu ludzi lubi oglądać moje dzielenie się transakcjami, ale po tym, co wydarzyło się w tym roku, z różnymi wahanami i bólem, najbardziej nienawidzę samego „tradingu”. Może właśnie dlatego, że go nienawidzę, robię tak wiele innych rzeczy. Ale los jest dość interesujący, zawsze myślałem, że jestem kiepski w tradingu, że to tylko kwestia szczęścia, a czasami udaje mi się odzyskać większość kapitału dzięki transakcjom. Trochę to śmieszne, a trochę bezradne. Naprawdę nie wiem, czy to jest kpina losu, czy on sobie żartuje.

Trochę jak... uczucie zakochania w demonie... 😭 ale potrafi sprawić, że czujesz zarówno ból, jak i radość.

Codziennie męczące jest handlowanie z demonem.