Chociaż uważam, że cykl rynku kryptowalut nie dobiegł końca, a nawet w przypadku akcji i nieruchomości może być ostatni wzrost, to myślę, że za rok lub dwa zobaczymy koniec makrocyklu. Jak to wpłynie na kryptowaluty? Teoretycznie to właśnie do tego służą kryptowaluty: jako alternatywne aktywa, które są odłączone od naszego tradycyjnego systemu finansowego. W rzeczywistości wpływ może - zwłaszcza na początku - również być odczuwalny. Musimy zobaczyć, jak to się rozwinie. Czy pieniądze rzeczywiście przejdą z tradycyjnych rynków do kryptowalut, czy nie. Zwykle wszystko zaczyna się od poszukiwania płynności/gotówki, a powoli zaczyna szukać nowego miejsca, gdy kurz opadnie. Ale cholera, wszystkie makroekonomie wyglądają po prostu tak napompowane i kruche. Kiedy główne zastrzyki pieniędzy ustają, lub gdy nie mają już wystarczającego wpływu, aby sztucznie utrzymać je na poziomie, lub gdy wystąpi zewnętrzny impuls, wtedy zobaczymy, jak to się naprawdę rozwinie.